Ohayo! Muszę z przykrością stwierdzić, że mam kompletne zacięcie na pisanie. Brak weny. To wina szkoły. Za dużo nauki, przez co w ogóle nie mam czasu i ochoty pisać. Gome! Ale chętnie skorzystam z waszych propozycji. Jeśli macie jakieś pomysły na kolejny rozdział, chętnie je przyjmę! Tak więc czekam na wasze pomysły i jeszcze raz przepraszam.
Witam,
OdpowiedzUsuńuwielbiam opowiadania w takim stylu, choć mogą być bardziej o niewolnikach... historia bardzo ciekawa.... Tony bardzo spostrzegawczy jest zorientował się gdzie ma go zawieźć... no i postać Daniela, można powiedzieć, że naprawdę to anioł.... ciekawe jak Tony poradzi sobie z tym zadaniem... Od teraz masz nową, stałą czytelniczkę...
Mam jeszcze teraz taką mała prośbę dało by się odblokować opcję „anonimowy” w komentarzach... czasami jestem po prostu za leniwa....
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie i gorąco